02-07-2017, 13:12
Witam wszystkich!
Jestem nowy na forum, więc w przypadku, gdybym stwarzał problemy proszę mnie upomnieć.
Arduino UNO posiadam od około 2 miesięcy (dodam, że nie jest to oryginał). Podejrzewam, że w zeszłym tygodniu zrobiłem głupstwo - mianowicie prawdopodobnie przeciążyłem pin Vin zasilając z niego mostek h, a dokładnie zasilanie silnika. Przy pracy (szczególnie pod obciążeniem) słychać było cichy pisk - nie wiem skąd dochodził, najprawdopodobniej z samego Arduino; mostek mocno się nagrzewał, ale nie wiem czy to coś nadzwyczajnego.
Za którymś razem układ stworzony przeze mnie nie zadziałał, pojawił się swąd, a chwilę później zobaczyłem dym. Od razu odłączyłem zasilanie (zasilacz 12V 0,7A). Po ponownym podłączeniu prądu zauważyłem, że ATmega328 mocno się rozgrzewa, wręcz parzy. Dzisiaj próbowałem jeszcze raz. Zauważyłem, że oprócz głównego mikrokontrolera rozgrzewa się również ATmega16 (być może pobliskie elementy również). Po chwili czuć smród palącej się elektroniki. Wydaje mi się, że stabilizatory pozostają zimne. Przy zasilaniu z USB nic się nie grzeje, ale diody Tx i Rx cały czas się świecą. Komputer nie widzi w ogóle urządzenia. Niezależnie od zasilania dioda zasilania świeci się. Oczywiście nie można wgrać żadnego programu.
Bardzo proszę kolegów o pomoc. Z góry dziękuję za wszystkie odpowiedzi.
Jestem nowy na forum, więc w przypadku, gdybym stwarzał problemy proszę mnie upomnieć.
Arduino UNO posiadam od około 2 miesięcy (dodam, że nie jest to oryginał). Podejrzewam, że w zeszłym tygodniu zrobiłem głupstwo - mianowicie prawdopodobnie przeciążyłem pin Vin zasilając z niego mostek h, a dokładnie zasilanie silnika. Przy pracy (szczególnie pod obciążeniem) słychać było cichy pisk - nie wiem skąd dochodził, najprawdopodobniej z samego Arduino; mostek mocno się nagrzewał, ale nie wiem czy to coś nadzwyczajnego.
Za którymś razem układ stworzony przeze mnie nie zadziałał, pojawił się swąd, a chwilę później zobaczyłem dym. Od razu odłączyłem zasilanie (zasilacz 12V 0,7A). Po ponownym podłączeniu prądu zauważyłem, że ATmega328 mocno się rozgrzewa, wręcz parzy. Dzisiaj próbowałem jeszcze raz. Zauważyłem, że oprócz głównego mikrokontrolera rozgrzewa się również ATmega16 (być może pobliskie elementy również). Po chwili czuć smród palącej się elektroniki. Wydaje mi się, że stabilizatory pozostają zimne. Przy zasilaniu z USB nic się nie grzeje, ale diody Tx i Rx cały czas się świecą. Komputer nie widzi w ogóle urządzenia. Niezależnie od zasilania dioda zasilania świeci się. Oczywiście nie można wgrać żadnego programu.
Bardzo proszę kolegów o pomoc. Z góry dziękuję za wszystkie odpowiedzi.