27-02-2017, 23:13
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 28-02-2017, 00:29 przez maxdw.
Powód edycji: Jednorazowy sukces
)
Powyższy plik wcześniej miałem pusty (nie wiem czy to dobrze). Wkleiłem, zapisałem restart.
Niestety nic - arduino 1.8.1 nie jestem w stanie uruchomić z rootem, a 1.0.1 dalej ma wybór portów wyłączony (i to tylko przy uruchomieniu jako root - uruchomienie jako user pokazuje mi leosia na COM1 i nie działa za nic).
Zaraz po restarcie arduino na chwilę jest możliwość wyboru portu (pojawia się na ttyACM0). Ale potem znika.
Rx i Tx mrugają również tylko na początku (w sumie to logiczne bo chyba system go z automatu odmontowuje).
Zrobiłem również mały test: to samo co JasQ napisał tylko wszędzie gdzie USB wpisałem ACM (ttyACM.rules, ttyACM[0-9] i tts/USB...."
Reboot... nic.. ani na root ani na zwykłym.
Edit:
Pogrzebałem troszkę od innej strony i udało mi się znaleźć wpis w internetach "jak naprawiłem znikający ttyACM0 u siebie".
Autor tegoż wpisu (cerin ze stackexchange), mówi:
odpal terminal, podłącz płytkę, wpisz:
reset płytki i enter (żeby odpalić avrdude w momencie jak startuje bootloader).
U mnie zadziałało tej nocy - udało mi się wgrać nowy skecz (teraz leoś na ttys0 siedzi).
I pozwolę sobie zasnąć w nadziei że i jutro zadziała. Bo ten wątek już za bardzo się przeciąga
Dziękuję bardzo wszystkim za pomoc, mam nadzieję, że jeżeli to działanie nie pomogło na stałe a tylko da mnie dzisiaj spać to będzie choćby malutkim kroczkiem na przodzik.
Ricker's out.
Niestety nic - arduino 1.8.1 nie jestem w stanie uruchomić z rootem, a 1.0.1 dalej ma wybór portów wyłączony (i to tylko przy uruchomieniu jako root - uruchomienie jako user pokazuje mi leosia na COM1 i nie działa za nic).
Zaraz po restarcie arduino na chwilę jest możliwość wyboru portu (pojawia się na ttyACM0). Ale potem znika.
Rx i Tx mrugają również tylko na początku (w sumie to logiczne bo chyba system go z automatu odmontowuje).
Zrobiłem również mały test: to samo co JasQ napisał tylko wszędzie gdzie USB wpisałem ACM (ttyACM.rules, ttyACM[0-9] i tts/USB...."
Reboot... nic.. ani na root ani na zwykłym.
Edit:
Pogrzebałem troszkę od innej strony i udało mi się znaleźć wpis w internetach "jak naprawiłem znikający ttyACM0 u siebie".
Autor tegoż wpisu (cerin ze stackexchange), mówi:
odpal terminal, podłącz płytkę, wpisz:
Kod:
avrdude -patmega32u4 -cavr109 -P/dev/ttyACM0 -b57600 -e
reset płytki i enter (żeby odpalić avrdude w momencie jak startuje bootloader).
U mnie zadziałało tej nocy - udało mi się wgrać nowy skecz (teraz leoś na ttys0 siedzi).
I pozwolę sobie zasnąć w nadziei że i jutro zadziała. Bo ten wątek już za bardzo się przeciąga
Dziękuję bardzo wszystkim za pomoc, mam nadzieję, że jeżeli to działanie nie pomogło na stałe a tylko da mnie dzisiaj spać to będzie choćby malutkim kroczkiem na przodzik.
Ricker's out.