[oscarX]

No i jestem z powrotem  .Problem dotyczy teraz wysterowania anod tych większych wyświetlaczy .Po złożeniu układu  na płytce stykowej tak jak na zdj. podłączyłem anody do stałego plusa.Segmenty odpaliły ale wszystkie na raz .Widać ,że coś tam sie cyfry zmieniaja ale żaden segment nie gaśnie.Znalazłem kilka schematów gdzie były wstawione tranzystory (ja dawałem BC 556 BC 547),że jeden PNP steruje drugim NPN u mnie nie zadziałało bo pewnie zle podłączyłem.Znalazłem coś takiego 
Duży wyświetlacz 7-segmentowy - elektroda.pl ale tam jest układ którego w sprzedazy nie widze.Kiedy miałem wszystko podłączone na płytce stykowej  z małymi wyswietlaczami ,wszystko działało ,był odczyt temperatury.Sprawdziłem napiecie na D5 D6 D7 i pokazało 0,6V a kiedy odłączyłem np jeden  segment to na tym pinie wzrosło do 1,2V... dlaczego tak  a nie 5V? Dochodzi jeszcze układ ULN 2803 ktróry miałbyć po to aby przepuścić wieksze prądy a tu okazuje się ,że jeszcze odwraca potencjały .Pomoże ktoś z tymi anodami?

Daj odpowiednie rezytory na wyjściach ULN - bo na razie nie masz ograniczenia prądu na LED a rezystory na segmentach dadzą stały prąd niezależnie od wyświetlanej cyfry.
A jeśli chodzi o sterowanie anodami potrzebujesz tranzystorów PNP, emiter do +12V, kolektor do wyświetlaczy (anody). Bazy muszą być połączone do wyjść cyfrowych typu open-collector działających przy napięciu 12V (nie do wyjść kontrolera, one tak nie działają). Najprościej jednego ULN, może też być 7406/07, ale mogą też być tranzystory NPN. Oczywiście odpowiednie rezystory ograniczające prąd. 
Wrzucam orientacyjny obrazek, robiony jednym edytorem on-line, a wieć nie było na dużego wyboru.